Marionetka


Stanęła na deskach

nie o własnych siłach.

Ukłoniła się tym,

których nienawidziła.

Zaczęła tańczyć i śpiewać

tak, jak jej zagrali.

Ruszała głową i rękami,

jak pociągali sznurkami.

Zaczęła się szarpać,

oni trzymali ją mocniej.

Spojrzała na nich, a w jej

oczach tańczyły ognie.

Opadła w dół kurtyna

i ona cała pobita.

Z jej oczu popłynęła łezka

kiedy klaskała publika.